Sesja noworodkowa z elementami sesji stylizowanej
Sesja noworodkowa z elementami sesji stylizowanej
Wiecie co jest najpiękniejsze w wiośnie? Widok budzącego się życia.
Choć kalendarzowo wiosna u nas już jakiś czas to jednak zima nie chce nas opuścić. Może dlatego, że przez ostatnie kilka lat niemal jej nie było? Kto wie? 🙂
Tak czy inaczej uważam, że to idealna okazja by poruszyć temat sesji noworodkowych. To również życie, które się budzi.
Sesje zdjęciowe z noworodkiem należą do moich ulubionych pod kilkoma względami. Po pierwsze od właśnie zdjęcia noworodków były pierwszymi, które zaczęłam robić po założeniu działalności fotograficznej. Po drugie kocham patrzeć na te nowonarodzone maleństwa. Pierwsze dni życia dziecka są wyjątkowe a dla mnie to coś niesamowitego móc być przy Was w tych chwilach. Choć nie raz mamy opowiadają jak dobrze się czują to ja wiem ile Was wewnątrz różnych rzeczy rozpiera. Ile emocji i sił włożyłyście w ten czas, czas ciąży, porodu, połogu i jak wiele jeszcze Was czeka. Wiem to i widzę. I ogarnia mnie niewyobrażalna duma, że my kobiety jesteśmy tak silne choć przyjęło się, że słabsze.
Dla mnie sesja noworodkowa to piękny czas. Z wielu powodów uznałam, że idealnym rozwiązaniem będą sesje, które łączą ze sobą elementy sesji noworodkowej studyjnej oraz sesji rodzinnej. Tak więc w efekcie na sesji robimy zdjęcia wspólne z noworodkiem, ale również ujęcia samego noworodka. Chciałam by taka sesja zdjęciowa zawierała więcej zdjęć rodzinnych, które są warte ponad wszystko aby zachować je na przyszłość. Nawet jeśli nie dla rodziców to dla dziecka. Może to być dla niego piękną pamiątką, której nic nie zastąpi. Dziecko ma też własne portrety z takiej sesji. Tutaj warto podkreślić, że noworodek jest stylizowany do tych samodzielnych zdjęć.
Co to oznacza, że na takim spotkaniu robię ujęcia a’la sesja stylizowana.
Nie chciałam zupełnie odchodzić od sesji noworodkowych studyjnych, w których dziecko jest ubierane w piękne ciuszki, owijane w miękkie materiały, układane w pozy niczym w brzuszku.
Chciałam zachować część tego co w sesjach studyjnych jest najfajniejsze – to, że dziecko jest do nich przygotowywane. Chodzi tu oczywiście o elementy dodatkowe – rekwizyty do sesji zdjęciowej. Maluszek na przykład jest owijany w śliczny materiał tzw. owijkę oraz zakładamy mu czapeczkę lub opaskę na główkę. Tłem stają się poduszki, koce lub futerka. Takie ujęcia robiłam wcześniej na sesjach noworodkowych i te mogę robić także u Was w domu.
Sesja noworodkowa w domu klienta.
No właśnie. To jest kolejna fajna rzecz. Nie musicie nigdzie jechać. Jesteście we własnym domu. Ja przyjeżdżam do Was.
Dzięki temu odchodzi cały proces związany z podróżowaniem z noworodkiem. Nie każda mama jest gotowa już w 4 czy 5 dobie życia dziecka wychodzić z domu czy to ze względu na dziecko czy na siebie. Wiem, że różnie bywa. Macie pełne prawo do tego by zostać w domu i jednocześnie nie rezygnować z wspaniałej pamiątki w postaci sesji zdjęciowej. Poza tym taką sesję możemy zrobić spokojnie do 14 dnia życia. (A w wyjątkowych sytuacjach również później, ale to temat na inny artykuł)
A co ze zdjęciami z rodzicami czy rodzeństwem?
To druga część naszego spotkania. Uważam, że warto robić zdjęcia, ponieważ człowiek zmienia się bardzo szybko. Przejrzyj swoje fotografie z ostatniej dekady. Albo jeszcze lepiej – zerknij na swoje zdjęcia z dzieciństwa a zobaczysz jak szybko się zmieniałaś/łeś. Dlatego, że okres dzieciństwa, dorastania to najbardziej intensywny czas w naszym życiu pod kątem zmian. I widać to jak na dłoni! Twoje dziecko mające 5-10 dni będzie zupełnie inne niż jak będzie miało rok czy dwa. Dla ciebie i dla niego zachowanie tego czasu może być czymś bardzo ważnym, pełnym wspomnień, emocji, melancholii. Rodzinne fotografie mają w sobie pewną magię. Mówią więcej niż tysiąc słów.
W części gdzie skupiamy się na zdjęciach rodzinnych często jest tak, że przygotowujemy się wspólnie wcześniej do tego. Rozmawiamy o tym jakie są możliwości w waszym mieszkaniu/domu, o ubraniach jakie warto założyć na sesję by dobrze wyglądał efekt końcowy. A na samej sesji pomagam wam się ustawić, nie musicie martwić się tym co robić przed obiektywem. Fotografia rodzinna w moim wykonaniu opiera się głównie właśnie na tym, że efekt jest przemyślany.
Mam nadzieję, że spodobał Wam się ten wpis a jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego jak wygląda sesja noworodkowa z elementami stylizowanymi to piszcie do mnie na adres monika.borlin@gmail.com.
M.