Sesje noworodkowe
Sesje noworodkowe były pierwszymi sesjami jakie zaczęłam robić po założeniu działalności gospodarczej. Tak! Dokładnie – sesje noworodkowe. Z perspektywy czasu widzę, że rzuciłam się na głęboką wodę 😉 ale to akurat w moim stylu.
Na początku robiłam sesje w domach klientów. Zabierałam ze sobą różne potrzebne rekwizyty i działałam. To było niesamowite doświadczenie. Niedługo później poszłam na pierwsze warsztaty z sesji noworodkowych u Aliny Płaczek. W tym czasie już zaczęłam myśleć o bardziej zaawansowanych zdjęciach. Zakupiłam pufę i stelaż oraz dodatki do sesji noworodkowych. Sama zaczęłam robić opaski i czapeczki dla noworodków. I tak przez jakiś czas zapraszałam klientów na sesje do mnie. Jednak ilość rzeczy do nich (i moje małe mieszkanie 😉 ) oraz sytuacja gdzie nie mogłam pozwolić sobie na otworzenie studia fotograficznego sprawiły, że musiałam zrezygnować z tego. Uznałam również, że nie chcę rezygnować całkowicie z tych cudownych ujęć, które wcześniej robiłam przy sesjach stylizowanych. Chciałam to połączyć. Tak też rozpoczęłam sesje noworodkowe z elementami stylizowanymi.
Sesja noworodkowa z elementami sesji stylizowanej.
Pierwsze dni życia dziecka są wyjątkowe a dla mnie to coś niesamowitego móc być przy Was w tych chwilach. Choć nie raz mamy opowiadają jak dobrze się czują to ja wiem ile Was wewnątrz różnych rzeczy rozpiera. Ile emocji i sił włożyłyście w ten czas, czas ciąży, porodu, połogu i jak wiele jeszcze Was czeka. Wiem to i widzę. I ogarnia mnie niewyobrażalna duma, że my kobiety jesteśmy tak silne.
Dla mnie sesja noworodkowa to piękny czas. Z wielu powodów uznałam, że idealnym rozwiązaniem będą sesje, które łączą ze sobą elementy sesji noworodkowej studyjnej oraz sesji rodzinnej. Tak więc w efekcie na sesji robimy zdjęcia wspólne z noworodkiem, ale również ujęcia samego noworodka. Chciałam by taka sesja zdjęciowa zawierała więcej zdjęć rodzinnych, które są warte ponad wszystko aby zachować je na przyszłość. Nawet jeśli nie dla rodziców (bo nie zawsze lubią być fotografowani) to dla dziecka. Może to być dla niego piękną pamiątką, której nic nie zastąpi. Dziecko ma też własne portrety z takiej sesji. Tutaj warto podkreślić, że noworodek jest stylizowany do tych samodzielnych zdjęć.
Co to oznacza, że na takim spotkaniu robię ujęcia a’la sesja stylizowana.
Nie chciałam zupełnie odchodzić od sesji noworodkowych studyjnych, w których dziecko jest ubierane w piękne ciuszki, owijane w miękkie materiały, układane w pozy niczym w brzuszku.
Chciałam zachować część tego co w sesjach studyjnych jest najfajniejsze – to, że dziecko jest do nich przygotowywane. Chodzi tu oczywiście o elementy dodatkowe – rekwizyty do sesji zdjęciowej. Maluszek na przykład jest owijany w śliczny materiał tzw. owijkę oraz zakładamy mu czapeczkę lub opaskę na główkę. Tłem stają się poduszki, koce lub futerka. Takie ujęcia robiłam wcześniej na sesjach noworodkowych i te mogę robić także u Was w domu.
Moje ulubione i również przez Was bardzo doceniane są ujęcia na futerku.
Aby je wykonać potrzebuję trochę miejsca przy jakimś oknie. Na podłodze rozkładam złożony koc tak aby dziecko nie leżało na samej podłodze. Jest wtedy również chronione od temperatury podłogi. Na nim kładę futerko. Noworodka owijam w specjalny materiał, który mam w kilku kolorach. Jeśli maluszek pozwoli 😉 zakładam czapeczkę (, bo nie każde dziecko lubi). Dla dziewczynek przynoszę również opaski (w większości wykonane własnoręcznie).
Najważniejsze przy tych ujęciach jest to by dziecko było spokojne, a najlepiej by spało. Dlatego też przed wykonaniem tych ujęć kołyszę i usypiam dziecko. Ważne też jest to by sesję wykonać do 14 dnia życia maluszka kiedy noworodek łatwiej usypia, jest większe prawdopodobieństwo, że jeszcze nie ma kolek i lepiej czuje się w pozach embrionalnych, które pamięta z brzuszka. Z wiekiem dziecko zaczyna nabierać większej swobody ruchów, jest bardziej wrażliwe na bodźce co może je rozbudzać i powodować, że zrobienie takich ujęć będzie dla niego niekomfortowe.
Jeszcze przed sesją.
Zanim spotkamy się i będą mogła uchwycić Waszą miłość i bliskość musimy dopiąć pewne kwestie.
Po zapoznaniu się z ofertą zaczynamy współpracę. Ustalamy najpierw termin. Ważne abyście napisali do mnie jeszcze przed porodem ponieważ sesję noworodkową robimy do 14 dnia życia a na przygotowanie się potrzebujemy trochę czasu.
W przypadku sesji noworodkowych termin możemy umówić od razu, ale często jest on przesuwany. Wszystko zależy od tego kiedy Wasze dziecko postanowi pojawić się na świecie. 😉 Dlatego jesteśmy w stałym kontakcie i dopasowujemy termin sesji do terminu porodu.
Aby zarezerwować termin naszego spotkania podpisujemy umowę oraz zgodnie z nią musicie wpłacić zadatek. To jest gwarancja terminu sesji.
A potem już przyjemniejsza część czyli omawiania szczegółów sesji: tego jakie kolory chcecie dla swojego dziecka, jakie rzeczy macie u siebie a jakie przyniosę ze sobą, rozmawiamy o ubiorze i o Waszym mieszkaniu (proszę też o przesłanie zdjęć mieszkania – te gdzie są widoczne okna w salonie i sypialni przede wszystkim).
Jak przebiega taka sesja noworodkowa?
To jest kolejne pytanie, które często od Was słyszę. Jak wygląda sesja noworodkowa, jak przebiega?
Po pierwsze nie musicie nigdzie jechać – ja przyjeżdżam do Was. Jesteście we własnym domu co pozwala na zminimalizowanie stresu związanego z podróżowanie z noworodkiem oraz logistyką przed wyjazdem. Wszystko macie na miejscu więc niczego Wam nie zabraknie. Nie każda mama jest gotowa już w 4 czy 5 dobie życia dziecka wychodzić z domu czy to ze względu na dziecko czy na siebie. Wiem, że różnie bywa. Macie pełne prawo do tego by zostać w domu i jednocześnie nie rezygnować ze wspaniałej pamiątki w postaci sesji zdjęciowej. Poza tym taką sesję możemy zrobić spokojnie do 14 dnia życia.
Gdy już przyjadę do Was.
Na początku rozkładam wszystkie potrzebne rzeczy. Wyjmuję sprzęt i rekwizyty. Jeśli jest taka potrzeba przygotowuję miejsce. Czasem coś przesunę, przestawię, czasem poproszę o schowanie jakichś kabli czy rzeczy, które mogą być widoczne na zdjęciu a nie muszą. Warto też przed moim przyjazdem uprzątnąć niepotrzebne rzeczy, które mogą być widoczne na zdjęciach a zupełnie nie są nam one potrzebne np. pudełka z chusteczkami, piloty, gazety. Starajmy się by na wierzchu leżało jak najmniej a ujęcia będą czyste i nic nie będzie odwracało uwagi od Was na zdjęciu.
Reszta tak naprawdę zależy od dziecka. Na sesji noworodkowej musimy być bardzo elastyczni, dopasować się do maleństwa, które nadaje rytm sesji. Maluszek gdy potrzebuje karmienia, przytulania, przewijania wtedy robimy przerwę.
Najczęściej wykonuję ujęcia przy oknie, na kanapie, fotelu lub łóżku. Tam gdzie jest najlepsze oświetlenie i najlepsze miejsce. Aby się do tego przygotować proszę Was o przesłanie kilku zdjęć, na których widać pomieszczenia (najczęściej salon, sypialnia) i okna.
Zazwyczaj zaczynamy od wspólnych ujęć, całej rodziny, osobno z mamą, osobno z tatą. Gdy są jeszcze inne dzieci wtedy robimy różne konfiguracje oraz ujęcia z rodzeństwem. W zależności od wieku i temperamentu rodzeństwa dobieram odpowiedni sposób na zrobienie tych kadrów.
Następnie robię ujęcia samego dziecka. Tak jak pisałam wcześniej są to ujęcia na futerku. Owijam, usypiam i układam Wasze dziecko. Robię różne ujęcia by uchwycić również detale.
Jeśli robimy ujęcia na łóżku często przygotowuję miejsce, układam poduszki, koce i wykonuję kadry z samym dzieckiem a później z rodzicami.
Oczywiście jest to ogólny zarys sesji uwzględniający to co uważam, że musi się znaleźć na zdjęciach. W zależności od tego jak wygląda Wasze mieszkanie lub w jakim nastroju jest dziecko tego dnia sesja może różnie przebiegać. Na przykład może być tak, że zacznę od ujęć na futerku a później zrobimy rodzinne.
Co jeśli dziecko jest niespokojne i nie może zasnąć na sesji?
Może się również zdarzyć tak, że dziecko będzie się źle czuło i zdjęcia stylizowane będą dla dziecka niekomfortowe. Być może zaczyna się u dziecka kolka, a może za dużo bodźców miało poprzedniego dnia i teraz daje temu upust. Staram się poświęcić Wam jak najwięcej czasu i zawsze mam to na względzie, że coś nieprzewidzianego może się wydarzyć. Maleństwo do zdjęć stylizowanych przede wszystkim musi być spokojne, bo gdy owinę je a maluszek będzie się rozkopywał z owijki takie zdjęcia, które widzicie u mnie na stronie mogą być nie do zrealizowania. To właśnie w takich momentach musimy wykazać się elastycznością. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka i jego komfort i wiem, że dla Was też. Staram się by w takich momentach uspokoić, ukołysać dziecko by mogło zasnąć i by te piękne portretowe ujęcia móc zrobić. Jeśli jednak nie jest to możliwe wtedy musimy zrezygnować z tych ujęć i zrobić inne np. w Waszych objęciach, przytuleniu lub nawet przy karmieniu. Uspokoję Was jednak, że takie sytuacje zdarzają się rzadko a jak już to przy noworodkach trochę już starszych. Także im wcześniej wykonamy sesję tym lepiej. Najmłodsze maleństwo, które fotografowałam miało 4 dni 🙂 i sesja przebiegła perfekcyjnie. Spójrzcie na jej efekt.
Jak przygotować się do sesji noworodkowej?
Przede wszystkim warto pytać. Nie bójcie się zadawać pytań. Jestem tu dla Was i chcę byście czuli się dobrze na spotkaniu ze mną więc jeśli coś może obniżyć Wasz poziom stresu to śmiało piszcie.
Wszystkie szczegóły sesji warto obgadać wcześniej. W przypadku sesji noworodkowej nawet jeszcze przed porodem. Po porodzie jesteście zaaferowani przyjściem dziecka na świat i nie w głowie Wam omawianie np. kolorów czy dodatków do sesji. Ja o tym wiem dlatego chcę wcześniej wszystko ustalić.
To co najważniejsze dla Was by przygotować się do sesji to:
– wybranie ubrania – dla moich klientek mam różne sukienki, z których mogą skorzystać. Przesyłam Wam również link do inspiracji jak się ubrać. Przede wszystkim proszę o wybór neutralnych kolorystycznie ubrań. Bez napisów i nadruków, krzykliwych wzorów, które mogą przyciągać uwagę a odwracać ją od tego co najważniejsze – czyli od Was. Panowie niech unikają też koszul ze znaczkami, logami na piersi – gdy trzymają maluszka na rękach często ten element pojawia się tuż przy twarzy dziecka.
– przygotowanie mieszkania – warto uprzątnąć z widoku wszystkie niepotrzebne elementy. Najczęściej te, które są najbliżej okien, bo właśnie tam robimy większość ujęć. Jeśli wcześniej ustalimy miejsce wtedy łatwiej będzie Wam przygotować konkretne przestrzenie. Pudełka z chusteczkami, wystające kable, papiery, gazety są nam na zdjęciach totalnie niepotrzebne. To Wy jesteście głównym tematem zdjęć, mieszkanie jest tłem.
– przygotowanie dziecka (i siebie też) – tutaj chodzi o Wasz komfort psychiczny. Zapewnijcie sobie jak najwięcej spokoju w dniu poprzedzającym sesję. Starajcie się nieprzebodźcować dziecka, które na następny dzień będzie odreagowywać. Aby to zrobić nie umawiajcie gości, nie wychodźcie do centrum handlowego, postarajcie się zapewnić sobie i dziecku jak najmniej hałasu i wrażeń. A w dniu naszego spotkania warto nie planować innych rzeczy, które przy przedłużające się sesji mogą sprawiać, że będzie rozsło zdenerowanie i stres związany z obowiązkami co dziecko również automatycznie od Was przejmie i wpłynie na przebieg sesji (trochę błędne koło, ale tak to działa).
Ja abyście czuli się w moim towarzystwie równie dobrze zapraszam do rozmowy czy nawet spotkania. Możemy się też spotkać online. Wtedy nie będą już dla Was kimś totalnie obcym 😉 A jeśli macie ochotę możecie poczytać trochę o mnie tutaj.
Dodatkowo by zapewnić Wam komfort także nie planuję innych sesji tego dnia. Sesja trwa średnio 3 godziny, ale wszystko zależy od maluszka. Ja co prawda nie mogę zostać z Wami cały dzień, ale staram się poświęcić Wam jak najwięcej czasu jest możliwe. I to także by nie czuć presji innych obowiązków na głowie co może powodować, że ja będę się stresować i dziecko ode mnie to przechwyci. Także sami widzicie, że te rady również sama stosuję, bo mają duży wpływ na to jak wygląda sesja noworodkowa.
Co dzieje się po skończonej sesji?
Na koniec naszego spotkania pokazuje Wam przykładowe albumy oraz próbki wydruków wielkoformatowych. Określam również termin kiedy otrzymacie dostęp do galerii z której będziecie mogli wybrać swoje ulubione ujęcia (do 7 dni roboczych).
Jeśli jesteście zainteresowani albumem przesyłam Wam cennik oraz wzory okładek.
Gdy otrzymam informację o wybraniu przez Was zdjęć z galerii (macie na to 7 dni) zaczynam obróbkę. Mam na to 20 dni roboczych. Po obrobieniu zdjęć wysyłam do Was pliki WeTransferem. Wysyłam także od razu do drukarni. Gdy otrzymam z drukarni odbitki wtedy pakuję je oraz wysyłam do Was. 🙂
Jeśli będziecie chcieli jakieś dodatkowe produkty wtedy czas oddania może się trochę wydłużyć ponieważ będzie to zależało od tego kiedy dacie mi informację jakie ujęcia chcecie np. do albumu lub jako większy wydruk itp. Również drukarnie mają różne terminy w zależności od sezonu. O tym oczywiście informuję.
Mam nadzieję, że już wszystko wiesz a gdyby brakowało tu czegoś śmiało pytaj. Jestem tu dla Ciebie i chętnie odpowiem na każde pytanie.
Mam nadzieję, że spodobał Wam się ten wpis a jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego jak wygląda sesja noworodkowa z elementami stylizowanymi to piszcie do mnie na adres monika.borlin@gmail.com.
M.